Maryla Rodowicz |
Małgośka Szkoda Łez |
To był maj pachniała Saska Kępa Szalonym zielonym bzem To był maj, gotowa była ta sukienka I noc się stawała dniem Już zapisani byliśmy w urzędzie Białe koszule na sznurze schły Nie wiedziałam co ze mną będzie Gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim Refren: Małgośka mówią mi On nie wart jednej łzy, on nie jest wart jednej łzy Małgośka wróżą z kart On nie jest grosza wart A weź go czart, weź go czart Małgośka tańcz i pij A z niego sobie kpij A z niego kpij, sobie kpij Jak wróci powiedz nie Niech ginie gdzieś na dnie Ej, głupia ty, głupia ty, głupia ty Jesień już, już palą chwasty w sadach I pachnie zielony dym Jesień już, gdy zajdę do sąsiada Pytają czy jestem z nim Widziałam biały ślub idą święta Nie słyszałam z daleka słów Może rosną im już pisklęta A suknia tej młodej uszyta jest z moich snów Refren: Małgośka mówią mi... |
Vytištěno dne: 21. 11. 2024, 20:28:20 Tento text najdete na adrese: http://www.midisoubory.cz/ |